Listopad 2022 - A jak Ambicja

A jak ambicja

Data publikacji:

Literka A jak Ambicja ma zaszczyt rozpocząć Alfabet Ultramaratończyka. W tym cyklu chcę przybliżyć Ci jazdę długodystansową z mojej perspektywy. Opiszę hasła, które według mnie dobrze mówią o tym jak to się u mnie zaczęło i czego doświadczyłem podczas moich przygód z ultra.

Jak ambicja zrobiła ze mnie Ultramaratończyka?

Z perspektywy czasu uświadomiłem sobie, że moja zajawka na jazdę długodystansową wzięła się właśnie z ambicji. Zaczęło się od tego, że kolega założył rywalizację na nieistniejącym już Endomondo, a później na StravIT.app (apka pobierająca dane ze Stravy), gdzie ścigaliśmy się wirtualnie w kilka osób, kto przejedzie więcej kilometrów w rok. Początkowo było kilku szaleńców z liczbami, które były dla mnie nieosiągalne. Robili długie wyprawy z sakwami, gdzie w kilka dni robili kilkaset km. Byłem daleko w tyle i początkowo ścigałem się o to by nie być ostatnim na liście ale ostatecznie zawsze tam byłem.

Wszystko zmieniło się, gdy kupiłem gravela, a później zapisałem się na Mazowieckiego Gravela dystans 500+ km. To miały być pierwsze zawody i pierwszy dystans dłuższy niż 100 km. I to dużo dłuższy.

Zaczęło się

Zapisałem się na MG 2023 przez Łukasza i Michała, sąsiadów z Ożarowa – nasze dzieci chodzą do jednej klasy. Podczas przypadkowych spotkań, rozmawiałem raz z Łukaszem, a raz z Michałem o rowerach. Okazało się, że całkowicie niezależnie startowali w Mazowieckim Gravelu i innych zawodach. Odezwała się we mnie ambicja. Ja nie dam rady? Będę gorszy niż inni tatusiowe? To nie może tak wyglądać! Stało się – zapisałem się.

Mazowiecki Gravel Zapisy
Mazowiecki Gravel Zapisy

Był październik 2022 roku. Ponad 8 miesięcy do startu, a ja do tej pory zrobiłem jedynie kilka razy skromne 100 km i był to dla mnie wielki wyczyn. Od tego momentu mój licznik kilometrów zaczął przyśpieszać i rywalizacja z kolegami o ilość kilometrów nabrała sensu. W końcu musiałem wyprzedzić Mariusza. Ja nie dam rady? Będę gorszy niż Mariusz? Ścigaliśmy się tak prawie do ostatniego dnia roku.

Oliwy do ognia dolał jeden gość, który niby w ramach żartów rzucił do mnie wtedy: „Z takiego grubaska na rowerze, to się muszą chyba śmiać”. O rzesz ty …, pomyślałem i jeszcze bardziej zmobilizowało mnie to do tego, by pokazać …. jak bardzo się myli. Ja nie dam rady?

Tak ambicja pomogła mi zrobić rzeczy, które wydawały mi się do tego momentu niemożliwe. Zacząłem startować w krótszych wyścigach i do czasu Mazowieckiego Gravela miałem na koncie kilka 200+.

Zacznie się

Chcesz zacząć? Podejmij ambitne wyzwanie. Takie, które wydaje się na teraz niemożliwe do realizacji ale za rok już całkiem realne. Jeżeli są to zawody, to wpłać od razu wpisowe. Będzie to dodatkowy mobilizator do pracy i przygotowań.

Zacznij korzystać z aplikacji, które śledzą Twoje i innych postępy. Załóż sobie w aplikacji ambitne cele w km tygodniowe, miesięczne i roczne (o celach więcej przy literze C). Koniecznie obserwuj znajomych i nieznajomych, rowerowych celebrytów, zawodników którzy sporo jeżdżą. Ja korzystam ze Stravy, bo to na dzisiaj chyba najbardziej oblegana aplikacja (moja Strava). Mam coś takiego, że jak znajomy zrobi jakiś dystans lub zrobi jakieś wyzwanie, to moja ambicja mówi mi, że zaraz prześcignie mnie w kilometrach i muszę ruszyć cztery litery, by do tego nie doprowadzić. Aktualnie mam rozgrzebany rower, trochę spraw na głowie, bloga i już mnie nosi, że tam kilometry lecą, a ja nie jeżdżę.

Będziesz mieć szczęście jak na Twojej drodze stanie jakiś hejter, który powie Ci „miłe” słowa lub podważy Twoje ambitne plany. To pobudzi Twoją ambicję do działania, a Ty wsiądziesz na rower tak by pokazać mu jak bardzo się myli.

Zaczynaj

I na koniec powiem coś Tobie. Tak właśnie Tobie grubasku w lajkrze.

Nie dasz rady w przyszłym roku przejechać dystansu 500 km podczas ultramaratonu – nawet się na niego nie zapiszesz. Tak samo jak nie masz szans przejechać połowy kilometrów jakie ja zrobię w 2025 roku.

Mogę się o to założyć. Zakład?


Komentarze

2 odpowiedzi na „A jak ambicja”

  1. Jako autor aplikacji Stravit.APP ciesze się, że dołożyłem małą cegięłkę do Twojej rowerowej zajawki. 🙂

    1. Dzięki za aplikację, bo trochę pomogła 🙂 Powodzenia z dalszym rozwojem!

Zostaw komentarz